11 lis 2024 | Niepełnosprawni

Reprezentacja Polski kobiet w amp futbolu z brązem mistrzostw świata. Kapitan kadry: to cudowne uczucie, ale ciągle czujemy niedosyt

Mateusz Włosek

Reprezentantki Polski w amp futbolu odniosły historyczny sukces, zdobywając brązowy medal na mistrzostwach świata. Po sukcesie swoimi wrażeniami podzieliła się kapitan naszej kadry, Anna Raniewicz. – To cudowne uczucie, ale ciągle czujemy niedosyt i liczymy na więcej za kilka lat – powiedziała przed kamerami TVP Sport.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Reprezentacja Polski w amp futbolu trzecią drużyną świata!

Polki tworzą historię. "Przyjechałyśmy po medal"

Czytaj też

Reprezentantki Polski w amp futbolu (fot. Paula Duda/Amp Futbol Polska)

Polki tworzą historię. "Przyjechałyśmy po medal"

Mistrzostwa świata w amp futbolu kobiet były pierwszą tego typu imprezą, a Polki pojechały na nie jako pierwsza uformowana europejska drużyna w historii. Biało-czerwone rozpoczęły turniej w Kolumbii od zwycięstwa 1:0 z gospodyniami, a później było już tylko lepiej. 5:0 z Brazylią dało pewny awans do fazy pucharowej.

– Czułam się świetnie, oczywiście towarzyszył mi stres, ale mam doświadczenie sportowe. Mam nadzieję, że pokazuję swoją postawą, że nie ważna jest wygrana lub przegrana, ale to, by walczyć do końca – powiedziała po zakończeniu zmagań kapitan polskiej reprezentacji – Anna Raniewicz.

Polki pokonały później jedną bramką Ekwador, a zatrzymały się dopiero na półfinale ze Stanami Zjednoczonymi, gdy poległy w rzutach karnych. W meczu o brązowy medal nie dały jednak szans Kenijkom, zwyciężając 1:0 po golu Moniki Kukli.

– To cudowne uczucie, ale ciągle czujemy niedosyt i liczymy na więcej za kilka lat – powiedziała Raniewicz.

Co ciekawe, to właśnie przeciwko reprezentantkom USA biało-czerwone rozegrały pierwszy w historii mecz międzynarodowy, zakończony naszym zwycięstwem. W półfinale MŚ skończyło się niestety porażką.

– Po meczu z USA było ciężko. Na początku byłyśmy w szoku, bo bardzo wierzyłyśmy w to, że zagramy w finale. Po chwili otrząsnęłyśmy się z tego i zmotywowałyśmy się, aby grać dalej. Zawsze pokazujemy całe serce i zaangażowanie – kontynuowała kapitan kadry.

Pierwsze w historii mistrzostwa świata w amp futbolu kobiet były dla Polek wielkim przeżyciem, szczególnie pod względem emocjonalnym.

– Atmosfera była różna, od dołów do ekscytujących momentów radości. Najważniejsze jest to, że mamy wspólny cel i każda zawodniczka stara się, żeby pokazać swoje zaangażowanie. Ten turniej to dla nas duża lekcja. Na przyszłość musimy zawalczyć o więcej spokoju na boisku. Trzeba także poprawić koncentrację i umiejętności. To będzie klucz do sukcesu – powiedziała Raniewicz.

Nasze narodowe reprezentacje w amp futbolu świetnie radzą sobie na imprezach międzynarodowych, a ponadto postawa zawodników często motywuje do działania.

– Myślę, że jesteśmy inspiracją. Jesteśmy kobietami, nie mamy rąk, nóg, a gramy o kulach w piłkę nożną. To jest coś niesamowitego. Cieszę się, że mogę motywować innych do działania – zakończyła Raniewicz.

Polki tworzą historię. "Przyjechałyśmy po medal"